2010-07-22
Obszar południowej części Jury Krakowsko – Częstochowskiej, na której położony Powiat Chrzanowski składa się z kliku jednostek fizjograficznych: Wyżyny Olkuskiej, w skład której wchodzi północna cześć Powiatu Chrzanowskiego (Gmina Trzebinia), Rów Krzeszowicki, który swym zasięgiem obejmuje Gminu Chrzanów i Trzebinia oraz Garb Tenczyński położony w...
więcej »
2010-05-17
Nie każdy wie, że zaledwie 40 km od Wrocławia, wśród bujnej zieleni lasów, pomiędzy licznymi dworkami, parkami i jeziorkami kryje się jeden z najstarszych browarów w Europie, będący jednocześnie unikatowym średniowiecznym zamkiem, goszczącym niegdyś wiele koronowanych głów, m.in. Wielkiego IV, Kazimierza Wielkiego i Władysława Jagiełłę. ...
więcej »
2010-03-14
Szanse na Euro 2012 w Krakowie- choć niewielkie wciąż są. Specjaliści wzięli pod lupę pozytywne i negatywne skutki zdobycia przez Kraków statusu organizatora mistrzostw Europy w piłce nożnej. Artykuł „Kraków – gospodarzem Euro 2012? Perspektywy dla rozwoju turystyki” przygotowała dr Dorota Wilkońska, z Akademii Wychowania Fizycznego oraz Katarzyna Rotter...
więcej »
Dzielny pływak wśród piranii
>
Ponad dwa miesiące zajęło Słoweńcowi Martinowi Strelowi przepłynięcie Amazonki. Po drodze nie dał się piraniom, rekinom i malarii.
Strel w swoją heroiczną podróż ruszył 1 lutego w pobliżu miasta Belem, blisko 2,5 tys. km na północ od Rio de Janeiro. Cel był oddalony o 5265 km, a droga pełna śmiertelnych przeszkód. A czyhały na niego piranie, rzadkie okazy rekinów wpływających z oceanu do rzek, komary i palące słońce.
- Dopłynął - mógł w sobotę oznajmić szczęśliwy syn śmiałka Borut Strel. Dopiero wtedy okazało się, jak wiele wysiłku kosztowała ta próba jego ojca.
52-letniego Słoweńca z wody wyłowili ratownicy. Pływak stał ledwo na nogach, był wychudzony, a na twarzy i ramionach miał poparzenia drugiego stopnia. Do tego wyszło na jaw, że w trakcie zmagania się z Amazonką dochodziły problemy z wysokim ciśnieniem.
- Czasami ból był tak wielki, że z wody nie mogłem wyjść o własnych siłach. A jak radziłem sobie ze zwierzętami? Chyba mnie polubiły - opowiadał Słoweniec, który w swojej karierze przepłynął już Dunaj, Missisipi i chińską Jangcy. Teraz czeka go sześć tygodni czekania na potwierdzenie ze strony Guinnessa, czy zostanie wpisany do Księgi rekordów jako pierwszy człowiek, który pokonał Amazonkę.