Rejsy w kierunku cennej przyrodniczo Rospudy to patent Żeglugi Augustowskiej na turystów. Podróżnym proponuje się rejs rzeką Nettą, jeziorem Necko do jeziora Rospuda, gdzie wpływa doń rzeka Rospuda. Specjalną atrakcją - o czym można przeczytać na stronie internetowej żeglugi, jest "wyjście pasażerów po tratwie zacumowanej na trzęsawisku - przyrodniczym unikacie tworzącym Dolinę Rospudy najsłynniejszą dolinę 2007 roku".
- Rozgłos wokół budowy obwodnicy na przyrodniczo cennych terenach przyniósł nam wymierne korzyści. Medialny szum wokół Doliny Rospudy napędza nam klientów. Telefonów z prośbą o rezerwację mamy o 30 proc. więcej niż rok temu, a to dopiero początek sezonu - przyznaje Sławomir Aleksandrowicz, dyrektor Żeglugi Augustowskiej. - Jako pierwsi w rejs wyruszą już w sobotę turyści z Gdańska, statkiem Sajno dotrą nad jezioro Rospuda. W ich ślady podążą kolejni turyści, także z zagranicy.
Bo chętnych na odwiedzenie unikatowych zakątków jest więcej niż tych, którzy chcą uczestniczyć w rejsie do Studzienicznej, gdzie osiem lat temu zawitał papież Jan Paweł II. Czy zatem skoro Rospuda tak przyciąga turystów, Aleksandrowicz nie boi się, że kiedy rozpocznie się budowa niszczącej ją obwodnicy przestaną do Augustowa przyjeżdżać?
- Ależ skąd. Budowa w żegludze nie przeszkadza - zapewnia dyrektor.
Augustowskie statki będą pływały do końca września. Podobnie jak rok temu na szlak wodny wyruszą: "Serwy", "Sajno" oraz "Perkoz" który przechodzi właśnie gruntowny remont. Za dwugodzinny rejs "Ekspres na Rospudę" trzeba zapłacić 15 zł (kwiecień, maj, czerwiec i wrzesień) i 25 zł (lipiec, sierpień).